3- latki WIOSENNE PORZĄDKI 4-latki WIOSENNE PORZĄDKI 5- latki WIOSENNE PRZEBUDZENIA 6- latki - NADCHODZI WIOSNA   4- latki JAK POWSTAJE DESZCZ 5- latki WIOSENNE POWROTY 6- latki WIOSENNE SPRZĄTANIE 3-latki "Tajemnice książek" grupa 3 3- latki Zwierzęta domowe grupa 1 3-latki WIELKANOC 4-latki PRZYSMAKI WIELKANOCNE 5-latki WIELKANOC 6-latki JAJKA MALOWANE 3- latki DBAMY O PRZYRODĘ 4- latki DZIEŃ I NOC 5- latki WIOSNA NA WSI 6- latki DZIEŃ I NOC 3- latki ZIEMIA NASZA PLANETA 4- latki DBAJMY O PRZYRODĘ 5-latki DBAMY O PRZYRODĘ 6- latki DBAMY O NASZĄ PLANETĘ 3-latki POLSKA TO MÓJ DOM 4-latki MOJA OJCZYZNA 5- latki MOJA MIEJSCOWOŚĆ 6-latki W ZDROWYM CIELE ZDROWY DUCH 6-latki MIESZKAM W POLSCE 5-latki MOJA OJCZYZNA 4- latki NA WIEJSKIM PODWÓRKU 3- latki WIOSENNA ŁĄKA 6-latki NA WSI 5-latki ŁĄKA W MAJU 4-latki ŁĄKA W MAJU 3-latki MOJA MIEJSCOWOŚĆ, MÓJ REGION 6-latki W ZOO 5-latki ŚWIĘTO RODZICÓW - MOJA RODZINA 4-latki WYCIECZKA DO ZOO 3- latki W KRAINIE MUZYKI 3-latki MAMA I TATA - moi bliscy 4-latki ZABAWY Z MAMĄ I TATĄ 5- latki RUCH TO ZDROWIE 6-latki ŚWIĘTO MAMY, ŚWIĘTO TATY 3- latki DZIEŃ DZIECKA 4- latki DZIECI Z RÓŻNYCH STRON ŚWIATA 5- latki ZABAWY Z MATEMATYKĄ 6- latki DZIEŃ DZIECKA 3-latki ZWIERZĘTA DUŻE I MAŁE 4-latki CO W TRAWIE PISZCZY 5-latki W ŚWIECIE SZTUKI 6-latki ŚWIAT OWADÓW 3-latki LATO 4-latki BEZPIECZNE WAKACJE 5-latki BEZPIECZNE WAKACJE 6-latki UROKI LATA 3- latki WAKACJE 4- latki NIECH ŻYJĄ WAKACJE 5- latki LETNIE PRZYGODY 6 -latki WAKACJE TUŻ TUŻ 10-13.11.2020 Grupa 1 10-20.11.2020 Grupa 3 18-20.11.2020 Grupa 4 16-20.11.2020 Grupa 1 23-26.11.2020 Grupa 4 27.11.2020 Grupa 8 30.11.2020- 4.12.2020 Grupa 8 30.11 - 04.12.2020 Grupa 4 09 - 11.12.2020 Grupa 10 14 - 16.12.2020 Grupa 10 16 - 21.12.2020 Grupa 3 18.01-22.01.2021 Grupa 2 10.03- 12.03 Grupa 8 29.03 - 02.04.2021 Grupa 1 29.03-02.04.2021 Grupa 2 29.03 - 02.04.2021 Grupa 3 29.03 - 02.04.2021 Grupa 4 29.03 - 02.04.2021 Grupa 5 29.03 - 02.04.2021 Grupa 6 29.03 - 02.04.2021 Grupa 7 29.03 - 02.04.2021 Grupa 8 29.03 - 02.04.2021 Grupa 9 29.03 - 02.04.2021 Grupa 10 29.03 - 02.04.2021 Grupa 11 Język angielski - praca zdalna 06-09.04.2021 Grupa 1 06-09.04.2021 Grupa 2 06-09.04.2021 Grupa 3 06-09.04.2021 Grupa 4 06-09.04.2021 Grupa 5 06-09.04.2021 Grupa 6 06-09.04.2021 Grupa 7 06-09.04.2021 Grupa 8 06-09.04.2021 Grupa 9 06-09.04.2021 Grupa 10 06-09.04.2021 Grupa 11 Język angielski - praca zdalna 12-16.04.2021 Grupa 1 12-16.04.2021 Grupa 2 12-16.04.2021 Grupa 3 12-16.04.2021 Grupa 4 12-16.04.2021 Grupa 5 12-16.04.2021 Grupa 6 12-16.04.2021 Grupa 7 12-16.04.2021 Grupa 8 12-16.04.2021 Grupa 9 12-16.04.2021 Grupa 10 12-16.04.2021 Grupa 11 Język angielski - praca zdalna 02 - 08.11.2021 Grupa 11 Język angielski - grupa 11 - praca zdalna 22 - 27.12.2021 Grupa 4 30.12 .2021 - 02.01.2022 Grupa 11 31.01-02.02.2022 Grupa 5 02.02-03.02.2022 Grupa 7 03.02-04.02.2022 Grupa 6

Wspólna praca Nauczyciel-Rodzic-Dziecko - realizujemy programy w domu

29.03 - 02.04.2021 Grupa 8

TEMAT TYGODNIA „ŚWIĘTA, ŚWIĘTA BIJĄ DZWONY”.

Rozmowa o tradycji na podstawie opowiadania

„Zupa nic” 

– Cześć. Ale u was ładnie pachnie – powiedziała Gabi, gdy tylko Zuzia otworzyła jej drzwi. – Anka wraca z wycieczki i będzie zupa nic – wyjaśniła Zuzka.

 – Twoja siostra nie lubi zup? – spytała Gabrysia, kiedy już siedziały na poduchach w pokoju Zuzi i chrupały orzeszki.

– Lubi.

– To dlaczego nie będzie zupy?

– Jak to nie będzie? – zdziwiła się Zuzka. – Przecież mama właśnie gotuje.

– Ale mówiłaś, że będzie zupa nic, czyli nie będzie zupy.

– Będzie. Mama gotuje zupę nic. Dlatego tak pachnie wanilią.

Gabrysia nie wiedziała, czy Zuzka mówi prawdę, czy żartuje. Nigdy nie słyszała o zupie nic. Zupa z wanilią? Waniliowe mogą być lody, ciasto, deser, ale zupa?

– Nigdy nie jadłaś zupy nic? – spytała zaskoczona Zuzia.

– Nie. Naprawdę jest taka zupa?

– No pewnie. Mniam… Wszyscy ją lubimy: ja, mama, Anka, a najbardziej tata. Gabi przełknęła ślinę. Gdyby tak mama Zuzi dała jej spróbować trochę tej niezwykłej zupy, chociaż jedną łyżkę…

– Kiedy tata pracował za granicą, mówił, że najbardziej tęskni za rodziną i za zupą nic – opowiadała Zuzia. – I jak przyjechał na Wielkanoc, to mama zrobiła bigos, sałatkę, jajka w majonezie, sernik, a specjalnie dla taty ugotowała jeszcze zupę nic. Tacie tak smakowała ta zupa, że ciągle sobie dolewał i dolewał. Potem już zawsze kiedy przyjeżdżał, mama ją gotowała. A jak mama wracała z sanatorium, Anka z tatą też postanowili na powitanie zrobić zupę nic. Pierwszy raz w życiu ją gotowali. Mleko im się przypaliło, zalało całą kuchenkę, musieli je wylać, wyczyścić wszystko i gotować od początku. Mamy zupa jest lepsza, ale tamtą też dało się zjeść. A mama jak się ucieszyła! Tylko dziwiła się trochę, skąd ten zapach spalenizny w domu. I teraz zawsze jak ktoś z nas wraca z wyjazdu do domu, to na powitanie jest zupa nic. No i oczywiście na Wielkanoc też. To taka nasza rodzinna tradycja.

– A nasza rodzinna tradycja wielkanocna to żurek z jajkiem i białą kiełbasą. Bo u mamy w domu jadło się żurek z kiełbasą, a u taty z jajkiem, więc teraz robimy i z jajkiem, i z kiełbasą, żeby każdy miał to, co lubi. – Gabi uśmiechnęła się na to wspomnienie i aż przełknęła ślinę.

– A ta zupa nic jest słodka? – zapytała po chwili zaciekawiona.

– Słodka. Chciałabyś spróbować?

– No pewnie.

– To chodź! – Zuzka pociągnęła koleżankę za rękę do kuchni.

– Mamo, bo Gabi nigdy nie jadła zupy nic. Dasz jej trochę? Mama się uśmiechnęła.

– Dam, tylko niech ostygnie. Ty pewnie też byś chciała?

Zuzka pokiwała głową.

– Jakby ciebie nie było, musiałabym czekać ze zjedzeniem zupy na Ankę, a to jeszcze parę godzin – szepnęła Gabrysi na ucho.

Zupa nic była zimna, słodka i pachniała świętami. Smakowała jak roztopione waniliowe lody. A pływające w niej delikatne chmurki z piany przypominały Gabrysi te, które widziała za oknami samolotu, kiedy wracała z wakacji do domu.

Pytania do opowiadania:

Co było tradycją w domu Zuzi?

Czym waszym zdaniem jest tradycja?

Podajcie przykłady tradycji.

Jakie tradycje pielęgnujecie w swoich domach?

Jakie znacie tradycje związane z naszym regionem/miastem?

Czy w naszej grupie jest coś, co może być tradycją? (codzienna powitanka, wspólne robienie laurki dla solenizanta, jubilata itp.).

Czy tradycje należy przekazywać dalej?

Czy można tworzyć nowe tradycje i w jaki sposób?

„Nasze tradycje” – zabawa plastyczna. Wykonanie plakatu. Dzieci wykonują rysunki dotyczące tradycji, które pielęgnuje się w ich domach, nadają swojej pracy tytuł, np. Wspólne czytanie książki. Dzieci z liter układają i przyklejają do dużego kartonu wyraz TRADYCJA.

Karty pracy str. 48–49 – wypowiedzi na temat ilustracji, budowanie krótkiej wypowiedzi na podstawie swojej wiedzy, odszukiwanie elementów i kolorowanie według wzoru.

„Statki” – zabawa z dzieckiem zdolnym. Zabawa odbywa się w parach. Każde z dzieci dostaje kratownicę z wierszami oznaczonymi literami i kolumnami oznaczonymi cyframi. Ma na niej zakolorować pola w dowolnym miejscu, ale tak, by obok siebie były zakolorowane 2 pola, w innym miejscu 3 pola i jeszcze w innym 4 pola (ustawia statki). Dzieci ustalają, kto zaczyna, i ta osoba podaje oznaczenie dowolnego pola, np. B5. Jeśli to pole na kratownicy przeciwnika jest puste, ten mówi pudło, a zgadujący oznacza je u siebie znakiem X. Jeśli zaś jest zakolorowane, mówi trafiony, a druga osoba skreśla je u siebie. Przeciwnik też zaznacza trafienie, np. kolorem czerwonym. Gdy partner w grze uda się trafić cały statek, jego właściciel mówi zatopiony. Grę wygrywa ten, kto pierwszy zatopi statki przeciwnika.

Poznanie tradycyjnych strojów ludowych https://www.youtube.com/watch?v=UgUs7-Yaj04

"Wielkanoc to…” – zabawa językowa. Każde dziecko kończy zdanie Wielkanoc to… tak, by miało co najmniej 4 wyrazy.

Karty pracy 3 str.50 – czytanie wyrazów, wycinanie, budowanie wypowiedzi na temat tradycji wielkanocnych regionalnych i ogólnopolskich.

Książka Czytanie i pisanie str. 57 – rysowanie po śladzie, kolorowanie, pisanie po śladzie.

„Jajko” – masażyk

Idzie jajko pod górę,                    Dzieci kroczą palcami po plecach koleżanki/kolegi z dołu do góry. 

Zawadziło o chmurę.                   Delikatnie łapią opuszkami palców jego uszy. 

Na dół się stoczyło,                      Po obu stronach pleców rysują pętelki z góry na dół.

Całe się rozbiło.                            Obiema rękami rysują koła na dole pleców.

„Figury” – rozwiązywanie zagadek.

Cztery kąty proste

i jeszcze do tego,

cztery równe boki,

 co to jest, kolego? (kwadrat)

Ma je auto, rower, motor,

hulajnoga ma je też.

Jaka będzie to figura,

na pewno już wiesz. (koło)

By zbudować tę figurę,

weź patyczki trzy.

Połącz je końcami z sobą

i jej nazwę powiedz w mig. (trójkąt)

Dwa są długie, a dwa krótkie,

w sumie cztery boki ma.

Cztery kąty, wszystkie proste,

czy wiesz, jak się nazywa? (prostokąt)

„Figury przeglądają się w lusterku” – obserwacja . Każde dziecko ma lusterko. Kładzie wskazaną figurę na podkładce i przykładając lusterko, obserwuje zmiany. Następnie rodzic prosi, by dzieci wzięły kwadrat i przyłożyły do lusterka tak, by wyglądał jak prostokąt; potem wzięły prostokąt i przyłożyły tak, by wyglądał jak kwadrat, a na koniec trójkąt, by wyglądał jak kwadrat.

„Wesoły owal” – zabawa konstrukcyjna. Dzieci dostają owale. Z dłuższego boku kartki A4 odcinają 3 paski, jeden przecinają na pół i składają wszystkie w harmonijkę. Dłuższe doklejają jako nogi, krótsze jako ręce. Na pozostałej części kartki rysują i wycinają buty i dłonie – doklejają do nóg i rąk. Na koniec rysują szczegóły twarzy tak, by powstał Wesoły Owal.

Karty pracy 3 str.51 – rysowanie po śladzie i w odbiciu lustrzanym, czytanie, wskazywanie elementów związanych z Wielkanocą.

Książka Liczenie str.57 – mierzenie umowną miarką, porównywanie wysokości, kreślenie cyfr.

Praca plastyczna- dzieci dostają zieloną kartkę A4, kolorowy papier, nożyczki, klej, ołówki. Zieloną kartkę składają krótszymi bokami do siebie, zostawiając margines 4–5 cm. Krótszy bok nacinają w formie trawki i zakręcają każdy pasek na ołówku. Na kolorowym papierze rysują owale i wycinają je. Doklejając lub dorysowując szczegóły, robią kurczaczki, zajączki, pisanki. Przyklejają na dłuższej ściance, pod trawką.

Nauka piosenki ZOZI „Znaki Wielkanocy” https://www.youtube.com/watch?v=OCmZrAz3t-U

  • Książka Czytanie i pisanie str.58 – analiza i synteza głoskowa wyrazów, wypełnianie diagramu, kreślenie liter.

„Jajko w occie” – eksperyment. Dzieci wkładają do szklanki jajko i zalewają je octem tak, by było całe zakryte. Odstawiają do następnego dnia. Obserwują wynik eksperymentu.

„Lubię, gdy…” – rozmowa z dziećmi jak wygląda Wielkanoc w ich domach: co się wtedy dzieje, kto jest w domu, jaka panuje atmosfera, jak się czują. Następnie dzieci kończą zdania Lubię, gdy w Święta Wielkanocne…, a potem Chciał(a)bym, by w Święta Wielkanocne

Karty pracy str. 52 – odczytywanie rytmu, czytanie wyrazów, wycinanie.

„Bazie i palma” – słuchanie bajki, rozmowa na podstawie jej treści.

Nadeszła wiosna. W parku nad stawem rozkwitła wierzba. Jej cienkie gałązki były pełne puchatych bazi, nazywanych kotkami. Dzień był słoneczny i dosyć ciepły jak na połowę marca. Dlatego zaraz po śniadaniu przedszkolaki wybrały się na spacer do parku. Gdy szły drogą nad stawem, zauważyły kwitnącą wierzbę.

– Ojej, ile bazi – zawołał Krzyś.

– A jakie puchate i delikatne! Wyglądają jak małe kotki – dodała Ania, dotykając jednej z nich.

– Może ułamiemy sobie trochę do wazonu? – zaproponował Filip.

– W żadnym wypadku – powiedziała pani. – Pomyślcie, co by było, gdyby każdy, komu się podoba, rwał sobie z parku gałązki?

– Za miesiąc nie byłoby połowy drzewa! A ile powstałoby przy tym zniszczeń – przestrzegła Ala.

Kiedy jednak dzieci wróciły do przedszkola, czekała na nie wyjątkowa niespodzianka! W glinianym wazonie stały świeżutkie gałązki bazi. To pani kucharka przyniosła je z przydomowego ogródka. Rosła w nim bowiem stara wierzba, która jak co roku rozkwitła na wiosnę. Delikatnie, specjalnym sekatorem pani kucharka ucięła z niej trochę gałązek dla przedszkolaków.

– Jakie śliczne te nasze bazie! – ucieszył się Jasiek. Ania delikatnie przytuliła policzek do wierzbowych kotków i stwierdziła z zadowoleniem:

– Teraz to już naprawdę wiosna zawitała do naszego przedszkola!

– Jeśli chodzi o nasze bazie, to mam pewien plan… – powiedziała pani.

– Jaki? – pytały zaciekawione dzieci. – Dowiecie się tego jutro po śniadaniu – usłyszały.

Potem były obiad, zabawa, podwieczorek i kolejny dzień w przedszkolu dobiegł końca. Dzieci wychodziły z rodzicami do domu, a bazie odprowadzały je wzrokiem.

– Ale cicho i smętnie się tu zrobiło, a było tak wesoło – odezwała się jedna z nich.

– Zawsze tak jest, kiedy dzieci wracają do domu – odparła rozłożysta palma stojąca na podłodze w dużej brązowej donicy.

Bazie spojrzały w jej kierunku, zdumione, a jedna z nich zapytała z zainteresowaniem:

– Jak się nazywasz, piękna roślino?

– Pierwsze słyszę, że ktoś mnie nie zna! – obruszyła się palma. – Ale nie dziwię się, wyrosłyście dopiero tej wiosny i to na byle wierzbie, więc skąd możecie wiedzieć, kim jestem – prychnęła. – Jestem palmą daktylową. Pochodzę z ciepłych, egzotycznych krajów. Moje kuzynki rosną w Afryce, Azji, Ameryce, a nawet w Australii. Najstarsze z nich mają po 100 lat, a najwyższe są wysokości dziesięciopiętrowego wieżowca! Do tego kwitną i dają słodkie owoce – daktyle. W gorących krajach ofiarowują ludziom cień i ochłodę. No cóż, przy mnie wypadacie mało ciekawie. – Pewnie teraz zadarłaby nos, gdyby palmy miały nosy…

Wierzbowe kotki słuchały opowieści palmy, a puchate kubraczki aż jeżyły im się ze zdumienia. Słychać było ich pełne podziwu westchnienia:

– Nie dość, że taka piękna i duża, to jeszcze ogromnie pożyteczna…

– I jaka światowa. Kuzynów ma dosłownie wszędzie! Do tego daje słodkie owoce…

Wkrótce bazie trochę posmutniały, bo zaczęły porównywać się z palmą:

– My przy niej jesteśmy nikim. Malutkie, kosmate i w szaroburych kubraczkach… Do czego mogłybyśmy się przydać ludziom…

Narzekały tak jeszcze przez chwilę, ale wkrótce za oknem pociemniało, na niebo wypłynął księżyc i utulił je do snu. W nocy śniło im się, że zaczynają rosnąć, stają się palmami i wyrastają na nich słodkie daktyle. W sen zapadła także dumna palma. Śniła, że szumi z siostrami w zielonej oazie na gorącej pustyni, gdzie daje cień wędrującym karawanom. Tak naprawdę nigdy nawet nie widziała tych miejsc. Z dalekich krajów pochodziła tylko pestka, z której wyrosła. Może to przez tę tęsknotę bywała samolubna i grymaśna.

Minęła noc, a rankiem w przedszkolu znów zaroiło się od dzieci. Po śniadaniu pani rozdała wszystkim kolorowe bibułki, kleje, nożyczki i przedszkolaki robiły wiosenne kwiatki. Powstało ich tyle, że każdy stolik wyglądał jak mała kwitnąca łąka. Gdy kwiatki były już gotowe, pani wyciągnęła z szafki szpulkę cienkiego drutu, drewniane patyczki, wstążeczki oraz pudełko suchych traw i kłosów. A pan dozorca przyniósł kilka gałązek zielonego bukszpanu – ozdobnego krzewu o drobnych lśniących listkach, który rósł w ogródku.

Pani wzięła jeden z patyczków, przyłożyła do niego gałązkę bukszpanu, kwiatek, kłos i zapytała, uśmiechając się tajemniczo:

– Jak myślicie, co będziemy dzisiaj robić?

– Może palmy wielkanocne? – spytał nieśmiało Kuba. – Robiłem je rok temu z dziadkami.

Potrzebne nam były wtedy właśnie takie kijki, bibuła, kłosy i bazie!

– Brawo! Tak. I właśnie do tego wykorzystamy nasze bazie! – Pani się uśmiechnęła. Wkrótce bazie znalazły się na stolikach w sali, a przedszkolaki z ochotą zabrały się do pracy. Każda palma była piękna i inna od pozostałych, bo wykonana według własnego pomysłu. Jednak wszystkie miały coś wspólnego – srebrzyły się na nich puszyste wierzbowe kotki w szarych kubraczkach, radośnie szczebiocząc:

– Och! To wprost nie do uwierzenia, jak pięknie wyglądamy. I nazywają nas palemkami!

– Jeszcze wczoraj zazdrościłyśmy palmie daktylowej urody i słodkich owoców. A dziś same stałyśmy się piękne i pożyteczne! Nawet pani mówiła, że żadne Święta Wielkanocne nie mogą się obejść bez palemek.

Po obiedzie palemkami przystrojono sale. Podziwiał je każdy, kto odwiedzał przedszkole, a na palmę daktylową prawie nie zwracano uwagi. Było jej strasznie przykro, narzekała więc cicho:

– Kto by pomyślał! Wczoraj szare, niepozorne bazie, a dziś śliczne wielkanocne palemki. Gwiazdy przedszkola! Miło byłoby się z nimi zaprzyjaźnić. Tylko po co im teraz taka przyjaciółka jak ja, która jeszcze wczoraj zadzierała nosa? Nawet pani powtarza przedszkolakom, że nie wolno nikogo lekceważyć! Od wyglądu ważniejsze jest dobre serce…

Smutny głos palmy usłyszały bazie. I wyobraźcie sobie, że od razu zaczęły ją pocieszać:

– Nie martw się, palmo daktylowa! Oczywiście, że będziemy się przyjaźnić. Przecież teraz jesteśmy z jednej palmowej rodziny. Wczoraj zachowałaś się nieładnie, to fakt… Ale ważne, że zrozumiałaś swój błąd.

Bazie i palma zaprzyjaźniły się i już zawsze były dla siebie miłe. Kiedy tydzień przed świętami palemki opuszczały z dziećmi przedszkole, by uczestniczyć w świętach Wielkiej Nocy, palma daktylowa machała im na pożegnanie wielkimi liśćmi. Stała na tarasie, a jej donicę opasywała żółta świąteczna wstążka. Wyglądała przepięknie i dostojnie.

Pytania do bajki:

Dokąd poszły przedszkolaki na spacer?

Jakie kotki zobaczyły podczas spaceru?

Na jakim drzewie rosły bazie?

Dlaczego dzieci nie zerwały gałęzi?

Jaka niespodzianka czekała na dzieci w przedszkolu?

Co wydarzyło się w przedszkolu, gdy wszystkie dzieci poszły do domu?

Jak myślicie, jak czuły się bazie po rozmowie z palmą daktylową?

Co stało się następnego dnia?

Jak zachowały się bazie w stosunku do palmy daktylowej?

Historia palm wielkanocnych

Gdy Jezus wjechał do Jerozolimy, miał być witany przez jej mieszkańców, którzy trzymali w rękach gałązki palmowe i wołali: „Hosanna!”. W Polsce święci się palmy od bardzo, bardzo dawna. Po święceniu w kościele palmy stoją w domach aż do Wielkiej Soboty, kiedy się je pali, a popiół wykorzystuje w środę popielcową do posypywania głów wiernych. Niegdyś uważano, że palmy chronią przed wszelkim złem. Zasuszano je i trzymano w domach, by chroniły rodzinę przez chorobami i innymi nieszczęściami oraz strzegły przed ogniem, gradobiciem czy powodziami. Wierzono, że zdrowe jest zjedzenie bazi. Miały one pomagać na ból głowy czy gardła. Bazie z palemki podawano też zwierzętom, które mieszkały w gospodarstwie – miało im to zapewnić zdrowie. W celach leczniczych często smagano się też wierzbowymi witkami.

Karty pracy str. 53 i 54 – uzupełnianie ilustracji i wypowiedzi na jej temat, ćwiczenie spostrzegawczości.

Praca plastyczna- wykonanie pisanek (https://mamotoja.pl/jak-ozdobic-pisanki-wielkanoc-z-dzieckiem,wielkanoc-artykul,11517,r1p1.html)

Książka czytanie i pisanie str. 59 – rysowanie po śladzie, kreślenie ornamentów, pisanie wyrazów po śladzie.

„Zajączek” – praca plastyczna według instrukcji obrazkowej z wykorzystaniem Karty pracy 3 str.63. Wycinanie, składanie papieru według instrukcji, łączenie elementów.

„Jajka do koszyka” – zabawa z elementem rzutu. Dzieci stają ok. 2 m od kosza. Kolejno wrzucają do niego piłki.

„Wielkanocny koszyczek” – rozmowa z dziećmi. Przed dziećmi stoi udekorowany koszyk wielkanocny. Wszystkie elementy potrzebne do włożenia do koszyczka leżą obok. Dzieci dobierają do elementów etykiety (chleb, kiełbasa, sól, ser, pisanki, baranek, jajka, barwinek). Dzieci wkładają do koszyczka po jednym przedmiocie, uzasadniając, dlaczego akurat on powinien się w nim znaleźć.

SymbolikaJajko – symbol nowego życia, odrodzenia, zwycięstwo życia nad śmiercią. Podczas śniadania wielkanocnego dzielimy jajko na tyle części, ile jest osób przy stole, i składamy sobie życzenia. – Baranek – symbol zmartwychwstałego Jezusa. – Chleb – symbol ciała Chrystusa, to pokarm niezbędny do życia, symbolizuje dostatek. – Sól – symbol gościnności (witanie chlebem i solą). Kiedyś wierzono, że sól odstrasza zło. – Kiełbasa – symbol obfitości i dostatku. – Ser – symbol przyjaźni człowieka z przyrodą (wkładany do koszyka tylko w niektórych regionach). – Ciasto – symbol naszych umiejętności i talentów. – Chrzan – symbol zdrowia i siły fizycznej.

Karty pracy 3 str. 55 i 56– rysowanie po śladzie, kolorowanie, czytanie, przeliczanie, kreślenie cyfr.

Książka Liczenie str. 59 i 60– ćwiczenia w dodawaniu i odejmowaniu, ćwiczenia w logicznym myśleniu, pisanie cyfr w liniaturze.

„Mazurkowe wzorki” – zabawa grafomotoryczna. Każde dziecko ma tacę z mąką. Jest to ich mazurek. Ozdabiają go, wymyślając wzory – obwódkę wokół brzegów jako wzór rysowany bez odrywania ręki i dowolne w środku.

Książka Czytanie i pisanie str. 60 – ćwiczenia w czytaniu, ćwiczenia percepcji wzrokowej i logicznego myślenia.

„Nasz śmigus” – rozmowa z dziećmi. Dzieci same wyjaśniają, co oznacza śmigus-dyngus. Rodzic uzupełnia ich wiedzę informacjami: Śmigus-dyngus to tak naprawdę dwa odrębne zwyczaje, które obchodzono tego samego dnia – w Poniedziałek Wielkanocny. Śmigus to zwyczaj obchodzenia przez gospodarza na wsi swoich pól i polewania ich wodą w celu zapewnienia urodzajnych plonów. Natomiast dyngus to zwyczaj obdarowywania kiełbasą i jajkami osób, które przychodziły i składały życzenia. Rodzic zadaje pytania: Jak teraz obchodzi się ten zwyczaj? Co podoba się wam w śmigusie-dyngusie? Co wam się nie podoba w tej tradycji? Jak można w kulturalny sposób spędzać ten dzień? Podkreśla, że ten zwyczaj to symbol, więc polewanie też powinno być symboliczne.

 

Aktualności

Kontakt

  • Przedszkole Miejskie Nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi w Stargardzie
    73-110 Stargard
    ul. Spichrzowa 6

    Oddziały zamiejscowe:
    73-110 Stargard ul. Limanowskiego 9
  • (91) 577 10 87
    oddziały ul. Limanowskiego 9 - tel. 726126999

Galeria zdjęć

BIP