Treści edukacyjne dla dzieci 6-letnich do zrealizowania w domu 08.06 – 12.06.2020
Temat tygodnia: ŚWIAT OWADÓW
Cele:
- poszerzenie wiadomości o łące i jej mieszkańcach,
- kształtowanie właściwego stosunku do środowiska przyrodniczego,
- poznanie cyklu rozwojowego motyla,
- zapoznanie z literą h, H pisaną i drukowaną,
- rozwijanie mowy i myślenia,
- poznanie zapisu cyfrowego liczby 10,
- stwarzanie okazji do ekspresji plastycznej, muzycznej i ruchowej.
Poniedziałek - temat dnia: Na łące
1. Opis łąki
https://www.youtube.com/watch?v=-BUOhWf14Qo
Udzielanie odpowiedzi na pytania:
- Jak wygląda łąka?
- Co można robić na łące? (zbierać kwiatki, odpocząć i słuchać odgłosów natury, zrobić biwak itp.)
- Wymień mieszkańców łąki
- Jakie kwiaty rosną na łące?
2.„Łąka” - praca plastyczna
https://www.youtube.com/watch?v=q85x875FfGc
3.Piosenka „Co piszczy w trawie?”
https://www.youtube.com/watch?v=-BUOhWf14Qo
Wtorek - temat dnia: Biwak
1. Przygotowanie do nauki czytania i pisania- poznanie litery h, H
- opowiadanie treści historyjki i wymyślanie jej zakończenia Książka s. 48- 49
- dzielenie wyrazów (hamak, Henryk, hak, herbatnik, herbata) na sylaby, wyodrębnienie głosek w podanych wyrazach, liczenie ich.
- podawanie słów, w których głoskę h słychać na początku,
- określanie czy głoska h jest spółgłoską czy samogłoską,
- prezentacja drukowanej i pisanej litery h, H, omówienie wyglądu liter
- wspólne odczytanie tekstu w chmurkach,
- rysowanie kształtu liter na talerzykach jednorazowych z mąką, kaszą, …
- wykonywanie ćwiczeń utrwalających Książka s. s.48-49, s. 50 ćw. 2
2.Piosenka „Bal na łące”
https://www.youtube.com/watch?v=VL-IW-Xy0Jo
3.Biedronka origami
Potrzebne materiały:kartka papieru w kolorze czerwonym o wymiarach 9cm x 9cm, czarny pisak
https://www.youtube.com/watch?v=dewsLpMTvCA
Środa - temat dnia:Od gąsienicy do motyla
1.Słuchanie opowiadania ,,Nikt mnie więcej nie zobaczy”
Rozmowa na temat przeczytanego utworu. Zapoznanie dzieci ze stadiami rozwojowymi motyla.
2.Łąka – zagadki słuchowe
https://www.youtube.com/watch?v=CSJSdXymXYY
3.Motyl z rolki po papierze. Praca według instrukcji. Potrzebne materiały: rolka po papierze toaletowym; papier kolorowy, nożyczki, klej, szablon, ołówek, flamaster
https://www.panikredka.pl/2018/04/zrobic-motyla-rolki.html
Piątek - temat dnia: Liczymy kwiaty, motyle i biedronki
1. Liczba 10–zabawa matematyczna z wykorzystaniem klocków, guzików, patyczków, kartoników z cyframioraz znakami matematycznymi +, - . =.
- Przypomnienie poznanych cyfr,
- Prezentacja liczby10 drukowanej i pisanej Książka s. 52
- Jak wygląda liczba 10?
Rozwiązywanie zadań z treścią:
- Nad łąką fruwało 9 motyli niebieskich i 1 żółty. Ile wszystkich motyli było nad łąką?
- Na łące rosły 3 kwiaty pomarańczowe i 7 czerwonych. Ile kwiatów rosło na łące?
- Na listku siedziało 10 biedronek, 3 odfrunęły. Ile biedronek zostało na listku?
Dzieci po usłyszeniu każdego zadania układają liczmany zgodnie z ilością elementów
podanych w zadaniu, np. odliczają 9 klocków i dosuwają 1 klocek, przeliczają ustalając w
ten sposób wynik dodawania. Dzieci odliczają 10 patyczków, następnie 3 patyczki odsuwają, przeliczają ustalając wynik odejmowania.Następnie przy pomocy kartoników z cyframi i znakami matematycznymi tworzą zapisy:
9+1= 10
3+7 =10
10-3= 7
- Ćwiczenia utrwalające Książka s.47, s. 50 ćw. 1, s. 52- 53.
2. Plastelinowa liczba – tworzenie liczby 10 z plasteliny (ruloniki z plasteliny, formowanie liczby 10, naklejanie na kartkę A-4).
3.Pszczółka Maja - Taniec Mai
https://www.youtube.com/watch?v=UG-WU0ZbgK8
Dla chętnych dzieci:
1. Przeczytaj tekst pod ilustracją. Książka s. 51
2. Wysyłanie wiadomości. Książka s. 54- 55
3. Pogoda. Książka s. 56
4. Cykl rozwojowy motyla
https://www.youtube.com/watch?v=zNeizTuJCgg
Załączniki:
Opowiadanie „Nikt mnie więcej nie zobaczy”
W. Bieriestow
Gąsienica uważa się za bardzo piękną i nie ominęła ani jednej kropli rosy, żeby się w niej nie przejrzeć.
- Ach, co to za uroda! – szeptała, oglądając ze wszystkich stron swój pospolity pyszczek i wyginając grzbiet, żeby popatrzeć na dwa złociste prążki.
- Szkoda, że nikt nie zwraca na mnie uwagi!
Aż raz zdarzyło się, że po łące chodziła dziewczynka i zbierała kwiaty. Gąsienica czym prędzej wypełzła na największy kwiatek.
Dziewczynka spostrzegła ją i powiedziała:
- Co to za brzydactwo!
- Ach tak! – syknęła obrażona gąsienica.
- Wobec tego nikt, nigdy, nigdzie, za nic na świecie, w żadnym wypadku i w żadnych okolicznościach więcej mnie nie zobaczy! Daję na to słowo honoru, uczciwej gąsienicy! Skoro się dało słowo honoru – należy go dotrzymać, zwłaszcza kiedy się jest gąsienicą. I gąsienica wpełzła na drzewo. Z pnia na sęczek, sęka na gałąź, z gałęzi na gałązkę. Wyciągnęła z pyszczka jedwabną niteczkę i zaczęła się nią owijać. Snuje się niteczka, owija gąsienicę raz, drugi, trzeci, dziesiąty, setny... i wreszcie gąsienica zniknęła w miękkim jedwabnym kokonie.
- Och, jaka jestem zmęczona! – westchnęła – ale owinęłam się znakomicie. W kokonie było ciepło... i nudno. Gąsienica ziewnęła raz, potem drugi i zasnęła. Mijał dzień za dniem. Letni wietrzyk kołysał gałązką, szeleściły cicho liście, a obrażona gąsienica spała i spała.
Obudziła się wreszcie – widocznie słońce musiało mocno dogrzewać, bo w końcu upał był nieznośny.
- Muszę przewietrzyć trochę mój domek! – postanowiła i wyskrobała małe okienko w kokonie.
- Ach, jak pięknie pachną kwiaty, gąsienica wychyliła się nieco – nikt mnie tu wśród listków nie zauważy, co mam sobie żałować powietrza – pomyślała.
Wychyliła się jeszcze troszeczkę, znowu troszeczkę i... wypadła ze swojej kryjówki! Ale zamiast spaść z drzewa na ziemię uniosła się do góry.
I nagle na tej samej łące zobaczyła tę samą dziewczynkę – co za wstyd – pomyślała – że jestem brzydka, to nie moja wina, gorzej że teraz wszyscy będą mnie nazywać kłamczuchą. Dałam słowo honoru, że nikt mnie więcej nie zobaczy i słowa nie dotrzymałam.
Hańba! - Zrozpaczona upadła na trawę. A wtedy nadbiegła dziewczynka i zawołała:
- Ach, jaki piękny!
- Czyżby to o mnie mowa? – szepnęła zdziwiona gąsienica – zdaje się, że o mnie. I wierz tu ludziom! Dziś mówią tak a jutro zupełnie inaczej. Na wszelki wypadek przejrzała się jednak w kropli rosy.
- Cóż to takiego? W lusterku ktoś nieznajomy z długimi, bardzo długimi wąsami.
Wygięła grzbiet. Na grzbiecie są dwa piękne, kolorowe skrzydła!
- Patrzcie, patrzcie stał się cud – jestem motylem!
I kolorowy motylek poszybował wysoko nad łąką, bo przecież on nie dawał motylkowego słowa honoru, że nikt go nie ujrzy.